Postać św. Ludwika Grignion jest tylko pozornie mało znana wiernym w Polsce. Choć z pewnością jego pisma są częściej czytane przez osoby konsekrowane, to jednak głęboka pobożność maryjna tego świętego, tak przecież bliska polskiemu katolicyzmowi, sprawia, że również wielu świeckich pogłębia swe życie duchowe pod jego przewodnictwem.

 

Wypada podkreślić coraz większą popularność doktryny Ojca Montfort, czego dowodzą liczne wydania jego pism w języku polskim w ostatnim czasie. Pojawiają się również wznowienia już wyczerpanych nakładów.

Fot 1: Postać św. Ludwika Marii Grignion de Montfort (w środku) w otoczeniu św. Jakuba Strzemię i św. Bernarda z Clervaux - zwieńczenie kaplicy północnej Bazyliki NMP w Niepokalanowie (Niepokalanów, 2007)

 

Bł. Honorat Koźmiński, kapucyn, inicjator i założyciel ponad 25 zgromadzeń bezhabitowych w okresie zaborów, był wielkim orędownikiem zawierzenia Maryi Pannie. Pociągnięty Traktatem o prawdziwym nabożeństwie do NMP, dokonał swego osobistego zawierzenia

24 listopada 1867 roku. Utworzone przez niego instytuty również propagowały duchowość maryjną i głębokie zawierzenie Chrystusowi przez Maryję.

 

Współcześnie o. Marian Zawada OCD w swym referacie zatytułowanym Teologia polskiego zawierzenia, wskazuje na trzy wielkie postacie, które kierując się postawą zawierzenia Maryi według Św. Ludwika de Montfort, wniosły wielki wkład w dziedzictwo Kościoła powszechnego: Św. Maksymiliana Marię Kolbego, męczennika z Oświęcimia, sługę bożego Stefana Wyszyńskiego, inicjatora ślubów jasnogórskich i maryjnych obchodów tysiąclecia chrztu Polski oraz sługę bożego papieża Jana Pawła II.

 

Św. Maksymilian Kolbe już w czasie studiów w Rzymie, gdzie narodził się jego zamysł stworzenia Rycerstwa Niepokalanej, był wiernym czytelnikiem dzieł św. Ludwika de Montfort, a szczególnie

"O ofiarowaniu się Jezusowi przez Maryję."

 

W późniejszym czasie utworzone przez niego Wydawnictwo Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie wielokrotnie wydawało pisma św. Ludwika Grignion, przyczyniając się do szerzenia duchowości zawierzenia Najświętszej Maryi Pannie.

Ten „szaleniec” Niepokalanej, który na pustym polu wybudował z braćmi miasto i nazwał je Niepokalanowem na jej cześć, musiał całkowicie zawierzyć Maryi. W godzinie próby w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu bez wahania wystąpił z szeregu więźniów, aby dla ratowania bliźniego oddać za niego swe życie.

 

Kardynał Stefan Wyszyński w czasie swojego trzyletniego uwięzienia spisywał dzień po dniu swoje przeżycia. Z czasem zostały one wydane w książce pod tytułem „Zapiski więzienne”. Pod datą 08 grudnia 1953 roku Kardynał Wyszyński zapisał:

Przez trzy tygodnie przygotowywałem duszę swoją na ten dzień. Idąc za wskazaniami błogosławionego Ludwika Marii Grignion de Montfort, zawartymi w książce: O prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny - oddałem się dziś przez ręce mej Najlepszej Matki w całkowitą niewolę Chrystusowi Panu. W tym widzę łaskę dnia, że sam Bóg stworzył mi czas na dokonanie tego radosnego dzieła.


Postawa zawierzenia jaka towarzyszyła Prymasowi Polski w czasie uwięzienia, wydała swe owoce, między innymi Jasnogórskie Śluby Narodu, spisane w Komańczy, a ogłoszone na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956. Tak rozpoczął się dziesięcioletni okres przygotowań do obchodów milenijnych chrztu Polski.

 

Papież Jan Paweł II tak pisał o swym spotkaniu z doktryną Św. Ludwika do Montfort:

Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort stanowi dla mnie postać znaczącego odniesienia, która mnie oświecała w ważnych chwilach mego życia, kiedy byłem ukrytym seminarzystą i kiedy pracowałem w fabryce Solvay w Krakowie. Mój kierownik duchowy poradził mi rozważać „Traktat o Prawdziwym Nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. Przeczytałem i ponownie czytałem wiele razy z wielką korzyścią duchową tę cenną książeczkę ascetyczną, której niebieska okładka poplamiła się od sody. Umieszczając Matkę Chrystusa w relacji z tajemnicą Trójcy, Montfort pomógł mi zrozumieć, że Dziewica należy do planu zbawienia z woli Ojca jako Matka Słowa Wcielonego, że Ona poczęła przez działanie Ducha Świętego1”.

 

Jan Paweł II wyjaśnia, że słowo "zawierzenie" określa szczególną osobową relację, jaka pojawia się w wyniku odpowiedzi na dar miłości ze strony Jezusa. Zawierzając się po synowsku Maryi, chrześcijanin – podobnie jak Jan Apostoł – przyjmuje Matkę Chrystusa i wprowadza Ją we wszystko, co stanowi jego własne życie wewnętrzne (por. RM 45). Bardzo istotną sprawą wydaje się ta swoista "gra" postaw: zawierzenia i przyjmowania. Powierzając siebie, darując się w akcie zawierzenia, człowiek jednocześnie przyjmuje Maryję i całe bogactwo Jej zachowań. Można by dodać, że bezgraniczne oddanie siebie zmierza do nieograniczonego przyjmowania Tej, która jest pełna łaski. Trwanie w zawierzeniu przybliża do Chrystusa i Jego niezgłębionego bogactwa (por. Ef 3, 8). Zatem z teologicznego punktu widzenia zawierzenie zmierza przez przyjęcie do zjednoczenia z Bogiem. Zawierzenie to wyrasta z macierzyństwa i pośrednictwa Maryi. Wiąże się na planie ogólnym z poddaniem woli Boga (por. LG 53) oraz ufności, że Maryja będzie wspomagać w trudach codzienności”2.

 

 

Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, gdzie obok relikwii Krzyża Męki Pańskiej, umieszczono relikwie św. Ludwika Marii de Montfort.

 

 

 

 

1 Z francuskiego wydania Osservatore Romano nr 43, 24.10.2000 

2 Teologia polskiego zawierzenia, Marian Zawada OCD, referat z Ogólnopolskiej Sesji Naukowej z okazji Peregrynacji Relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Polsce. KUL 14 maja 2005, w: Polskie oblicza św. Teresy z Lisieux, Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2005.